Opublikowano Dodaj komentarz

CZY MASZ WILGOĆ? ZRÓB TEST!

WILGOĆ I ŚLEDZIONA

Co mają ze sobą wspólnego w medycynie chińskiej? Śledziona, pisana z dużej litery i rozumiana jako system energetyczny, jest odpowiedzialna m.in. za dostarczanie składników odżywczych i tworzenie Krwi, czyli mówiąc najprościej – za wewnętrzne nawilżanie. Spełnia ona także ważne funkcje trawienne i ochronne (odporność).

Dość powiedzieć, że to dzięki niej mamy mocną, odżywioną i jędrną skórę, dobre trawienie, prawidłowy apetyt, silne i kształtne ciało, zrównoważoną Qi (energię), jasne i logiczne myślenie.

Wskutek obecnego stresogennego stylu życia i wysoce przetworzonej żywności nasze Śledziony pracują coraz gorzej. Zamiast nawilżać, tworzą Wilgoć wewnętrzną, a z czasem Śluz – jeszcze bardziej zagęszczony. Im gęstsze płyny wewnętrzne, tym trudniej o przepływ, odżywienie, nawilżenie, sprawny metabolizm. Bez przepływu nie ma życia, za to jest niedobór Qi.

WILGOĆ BLOKUJE ENERGIĘ. Zapamiętaj.

Teraz możesz sprawdzić na przykładowych 30 pytaniach, czy swoim trybem życia i odżywiania wytwarzasz Wilgoć. Na każde pytanie możesz odpowiedzieć TAK lub NIE. Im więcej odpowiedzi TAK, tym gorzej dla Twojej Śledziony. Ale pamiętaj, że zawsze można zawrócić ze złej drogi 😉

I jeszcze jedna, ważna rzecz: ten test jest tylko poglądowy i NIE może być traktowany jak indywidualna diagnoza! Po taką należy się już udać do terapeuty medycyny chińskiej.

TEST NA OBECNOŚĆ WILGOCI

  1. 4-7 dni w tygodniu jem słodycze/cukier biały.
  2. Uwielbiam i często spożywam produkty/dania mączne z pszenicy (kluski, makarony, pizza, placki, chleb, bułki itp.)
  3. Mam napady wilczego głodu i objadania się na zmianę z brakiem apetytu.
  4. Co najmniej 4 dni w tygodniu jej nabiał krowi (mleko, sery, twarogi, jogurty itp.) i/lub dużo jajek.
  5. Mam pracę siedzącą, nie ćwiczę, często jeżdżę samochodem.
  6. Jem często wędliny przemysłowe, wieprzowinę, smażone mięso.
  7. Mam tendencję do zamartwiania się, stanów depresyjnych.
  8. Ostatni posiłek jem często po 21:00.
  9. Jem obfite kolacje i często idę spać z uczuciem pełności.
  10. Najbardziej mam ochotę na słodycze późnym popołudniem i wieczorem.
  11. Rano mam słaby apetyt, śniadania mogą nie istnieć.
  12. Łatwo puchnę – szczególnie dłonie i łydki.
  13. Łatwo tyję i trudno mi schudnąć, mam stwierdzoną nadwagę lub otyłość.
  14. Mam duże skłonności do siniaków, trudno goją mi się rany.
  15. Często czuję otępienie, mgłę mózgową, trudności z koncentracją i zapamiętywaniem.
  16. Rano ciężko mi się obudzić, nawet po długim śnie, a w dzień często chce mi się spać.
  17. Kilka razy w tygodniu jem mrożonki ze sklepu, gotowce odgrzewane w mikrofalówce, fast foody.
  18. Jem dużo kanapek, najczęściej zamiast posiłków.
  19. Łatwo i często się przeziębiam, łapię infekcje.
  20. Cierpię na grzybicę, candidę, chorobę pasożytniczą.
  21. Mam bardzo widoczny cellulit.
  22. Moje ruchy są ociężałe, brak mi energii i zwinności.
  23. Często odpluwam gęstą flegmę i/lub czuję jak coś zalega mi w gardle.
  24. Głośno chrapię (o czym informują mnie domownicy).
  25. Mój język jest lepki, z klejącą śliną.
  26. Mam spory, odstający brzuch.
  27. Często jem/piję to co surowe, zimne.
  28. Często mam zatkany nos, katar lub problem z zatokami.
  29. Długo dochodzę do siebie po chorobach lub choruję przewlekle.
  30. Ciężko przechorowałam/em covid.

Jak Ci poszło?

Jeśli odpowiedzi twierdzących jest 15 lub więcej, to jest już źle. Przy 5 i mniej jest OK, ale zwróć uwagę jakie są to stwierdzenia.

Bardzo zachęcam Cię, by zrobić pierwszy krok w kierunku poprawy zdrowia. Myślę, że już same pytania naprowadziły Cię co można zmienić, prawda?

Ale jeśli czujesz teraz mętlik w głowie i zastanawiasz się od czego do licha masz zacząć, to serdecznie zapraszam Cię do przeprowadzenia detoksu – jesienią lub wiosną. Jeśli jesienią, to z kursobookiem, czyli gotowym kursem online JESIENNY DETOKS WEDŁUG 5 PRZEMIAN.

Wracając do testu – jeśli jakieś pytanie jest niejasne lub chcesz podzielić się swoimi wynikami, czy przemyśleniami, to śmiało pisz komentarz. Zrób to tutaj lub w moich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram.

Ściskam,
Monika

Opublikowano Dodaj komentarz

ASERTYWNOŚĆ A ZDROWIE

Ostatnio na stories Instagrama i Facebooka dodałam swoje przemyślenia związane z asertywnością w kontekście zdrowia. I zapytałam Was czy widzicie to powiązanie. Ok. 20% nie widziało.

Ten temat zasługuje na rozwinięcie.
Ja uczę się tego od Kamili Rowińskieji Oli Budzyńskiej (Pani Swojego Czasu) i serdecznie polecam ich książki oraz kursy.

CO TO JEST ASERTYWNOŚĆ?


🔷postawa “ja jestem OK, Ty jesteś OK”, czyli równość i szacunek🔷 bycie blisko siebie, swoich wartości i potrzeb🔷 stawianie granic, w tym odmawianie🔷 proszenie o pomoc🔷 wyrażanie siebie i swoich uczuć, emocji, ekspresji bez przeszkód i bez intencji ranienia innych🔷 dawanie innym prawa do własnego zdania, w tym zgoda na krytykę czy bycie nielubianym🔷 spokojne i stanowcze wyrażanie swojego punktu widzenia, oczekiwań🔷 zaufanie do siebie, znajomość swoich mocnych i słabych stron🔷 otwarta komunikacja – bez przemocy, uległości i manipulacji.

Jak wg mnie asertywne zachowania wspierają zdrowie?

🔶 nie tłumisz emocji, uczciwie mówisz jak jest i co czujesz, więc Qi (energia) przepływa swobodnie🔶 przepływ Qi to brak zastojów i bólów, to mocniejsza Krew🔶 szanujesz swoje potrzeby i wartości życiowe, więc nie zgadzasz się na to, by żyć z toksycznymi osobami lub ulegać im (Qi bliskich zawsze wpływa na nasze Qi, a więc i na jakość Krwi)🔶 bez problemu odmawiasz jedzenia czy picia tego co Ci szkodzi, mimo presji współbiesiadników czy osób, z którymi mieszkasz🔶 wybierasz taki styl życia, jaki służy Tobie, a nie jaki chcą narzucić Ci inni (rodzina, społeczeństwo).

Tłumienie siebie dla dobra innych prowadzi do dolegliwości, zastojów, a w ekstremalnych przypadkach do rozwinięcia poważnych chorób. Agresja również działa fatalnie na zdrowie.

Oczywiście asertywność nie wyleczy Cię że wszystkiego, żeby to było jasne! Ale uważam, że to jedna z piękniejszych rzeczy, jaką możemy podarować sobie z intencją zdrowia psychofizycznego .To wszystko co napisałam, wynika z moich osobistych doświadczeń i obserwacji. U mnie to działa pierwszorzędnie .Napisz koniecznie co o tym sądzisz, może zechcesz coś dodać?

Ściskam!
Monika

Opublikowano Dodaj komentarz

PRZEPIS NA SKUTECZNY IZOTONIK

Upał !

Ależ mamy ostatnimi czasy szalone temperatury!! Każdy wypad z domu sprawia, że pot się leje strumieniami! Pocąc się nadmiernie tracimy cenne Płyny, które wedle medycyny chińskiej należy chronić.

Co więc robić, gdy nie wystarcza picie ciepłej wody lub gdy przestaje ona smakować? Sporządzić prosty i sprawdzony izotonik, który doskonale nawadnia i przyda się szczególnie osobom trenującym.

Izotonik według Pięciu Przemian:

W – Do 1 litra przegotowanej i schłodzonej wody dodaj większą szczyptę naturalnej soli, np. kłodawskiej różowej,
D – dodaj 1 łyżkę soku z cytryny, limonki lub ciut naturalnego octu (jabłkowy lub inny) – ocet jest ostrzejszy, daj go mniej niż cytryny (chyba że lubisz),
O – 2 łyżki wrzątku,
Z – miód (1-2 łyżeczki),
M – 2-3 świeże liście mięty (opcjonalnie).

Dlaczego ta woda ma być przegotowana, a nie po prostu mineralna z butelki? Bo woda przegotowana w temperaturze pokojowej nie wychładza naszych narządów i wspiera metabolizm. Woda z butelki jest zimna termicznie, a to gasi ogień trawienny (w większych ilościach).

Ale z drugiej strony, ponieważ daleko mi do fanatyzmu, jeśli wolisz zrobić ten izotonik na bazie wody butelkowanej, to OK. Po prostu pamiętaj też o ciepłych płynach, kompotach i zupach w ciągu dnia.

Oczywiście możesz ilości poszczególnych składników izotoniku dowolnie zmniejszać lub zwiększać. Zrób tak, by Ci smakowało.

Na zdrowie!
Udostępnij ten pomocny post 🙂

Już niebawem rusza wyczekiwany kurs online ŁATWE PLANOWANIE JADŁOSPISU!
Zapisz się na listę osób zainteresowanych i odbierz mini ebooka “Co kiedy jeść, czyli najlepsze pory posiłków” 🙂
Kliknij TUTAJ.

Opublikowano Dodaj komentarz

MIĘSO – WŁAŚCIWOŚCI I ZASTOSOWANIE

W ostatni piątek nagrałam film traktujący o tym, czy mięso jeść czy nie, z czym najlepiej je łączyć, komu jest potrzebne bardziej, a komu mniej. Możesz obejrzeć go TUTAJ.

Dziś rozszerzam temat w kierunku świadomego zastosowania różnych rodzajów mięsa, głównie leczniczo. Ilość i jakość mają znaczenie. Wystarczy raz w tygodniu (lub rzadziej) i dobre jakościowo, by odpowiednio się wzmocnić.

W dietetyce medycyny chińskiej każdy produkt ma swój smak, co odpowiada konkretnej Przemianie lub Żywiołowi. Czasami w jednym produkcie wybija się także drugi, a nawet i trzeci smak. Stąd w różnych opracowaniach, czy książkach jeden produkt może być przyporządkowany do różnych smaków i nie jest to błąd. Smaków mamy pięć:

słodki – Przemiana Ziemi
ostry – Przemiana Metalu
słony – Przemiana Wody
kwaśny – Przemiana Drzewa
gorzki – Przemiana Ognia

Drugi parametr, na jaki zwracamy uwagę to termika produktu, czyli Yin (ochładzająca), neutralna lub Yang (ogrzewająca) i tak też działa to w organizmie. Zatem osoby wychłodzone powinny unikać tego co zimne, chłodne, dążyć do równowagi, uzupełniając niedobory tym co ciepłe, a w małych ilościach tym co gorące.

Mięso na tle innych produktów żywnościowych jak zboża, nabiał, warzywa, owoce, orzechy, jest najbardziej Yang. To czynnik dobrze uzupełniający niedobory ciepła i sił witalnych. Ale i wśród rodzajów mięsiwa znajdziemy takie, które ochładzają. Należy jednak pamiętać, że nawet chłodne mięso nigdy nie będzie tak ochładzać jak owoce, znajdujące się na drugiej stronie skali termicznej – Yin.

Przejdę więc do meritum. Oto jak działają poszczególne rodzaje mięsa wg TCM (Tradycyjnej Chińskiej Medycyny).

KURCZAK – smak słodki, kwaśny. Termika: Yang (ogrzewająca). Jest tonikiem Qi, czyli wzmacnia energię. Wzmacnia Jing (esencję Nerek). Dobry na odbudowę szpiku kostnego, odnowę energii kobiety po porodzie i na laktację, trawienie i poprawę apetytu. Polecany przy takich dolegliwościach: anoreksja, słaby apetyt, obrzęki, biegunka, cukrzyaca, wielomocz, krwotoki, upławy. Zalecany z ekologicznej hodowli, ewentualnie zaufanego źródła.

WĄTROBA DROBIOWA – smak słodki, kwaśny. Termika: Yang. Wzmacnia Wątrobę i Nerki. Pomocna w leczeniu impotencji, niedoborów i niedożywienia u dzieci, anemii, zaburzeń wzroku, nietrzymania moczu, skłonności do poronień.

WOŁOWINA, CIELĘCINA – smak: słodki. Termika: Yang. Wzmacnia Śledzionę, Żołądek. Buduje Krew i Płyny (Yin), buduje i podnosi Qi, wzmacnia ścięgna i kości. Dobra przy suchości i wyniszczeniu organizmu, osłabieniu, bólach lędźwi i kolan. Przeciwwskazana przy chorobach wątroby i nerek.

NERKI WOŁOWE – smak słodki. Termika: neutralna. Wzmacniają Nerki i leczą zaburzenia takie jak impotencja, brak popędu seksualnego, bóle lędźwi, słabe kolana i kości, problemy ze słuchem.

WĄTROBA WOŁOWA – smak słodki. Termika: neutralna. Wzmacnia Wątrobę, leczy dolegliwości związane ze wzrokiem, takie jak: zamazane widzenie, kurza ślepota, jaskra, zanik nerwu wzrokowego.

WIEPRZOWINA – smak słodki i słony. Termika: Yin. Działa na Śledzionę, Żołądek i Nerki, nawilża, likwidując suchość, odżywia Yin. Stosowana w leczeniu osób nerwowych, o szczupłej, suchej i słabej konstytucji. Pomaga przy suchym kaszlu, zaparciach (suchych), w fazie cukrzycowego wyniszczenia. Przeciwwskazania: otyłość (zaśluzowanie, szczególnie żółty śluz), biegunka, nadciśnienie, zastój Qi, zmęczenie.

NERKI WIEPRZOWE – smak słony. Termika: neutralna. Wzmacniają Nerki i Pęcherz Moczowy, nawilżają. Stosowane w leczeniu niedoboru Nerek (bóle lędźwi, nasieniotok, utrata słuchu spowodowana starzeniem, poty nocne).

WĄTROBA WIEPRZOWA – smak słodki i gorzki. Termika: neutralna. Buduje Krew, wzmacnia Wątrobę. Korzystnie działa na oczy i wzrok. Stosowana przy niedowiedzeniu, kurzej ślepocie, zapaleniu spojówek.

BARANINA, JAGNIĘCINA – smak gorzki, słodki. Termika: Yang. Pomnaża Qi i Yang (szczególnie Nerek i Śledziony), podnosi wewnętrzne ciepło, wspomaga laktację, buduje Krew (wskazana po menstruacji). Wskazania: osłabienie organizmu, niedobór Nerek i Śledziony, anemia, impotencja, niedowaga, bóle lędźwi. Przeciwwskazania: stany gorąca.

NERKI JAGNIĘCE – smak słodki. Termika: Yang. Wzmacniają Nerki, Yang i Jing (życiodajną esencję zawartą w Nerkach), poprawiają stan szpiku kostnego. Wskazane przy niedoborze Nerek (ból lędźwi, wyczerpanie, utrata słuchu, bezpłodność, cukrzyca, osłabienie nóg, bóle kolan, wielomocz, nietrzymanie moczu).

DZICZYZNA – smak słodki, ostry. Termika: Yang. Odbudowuje Qi, Krew i Yang.

GĘŚ – smak słodki. Termika: neutralna. Odbudowuje Qi Śledziony, wzmacnia procesy trawienne, krwiotwórcze.

INDYK – smak słodki, ostry. Termika: Yang. Wzmacnia Qi i Yang.

KACZKA – smak słodki, gorzki. Termika: neutralno-Yin. Odbudowuje Qi, Krew i Yin (płyny wewnętrzne).

KRÓLIK – smak słodki. Termika: neutralno-Yin. Ochładza Krew.

Tak z grubsza to wygląda, temat zaledwie dotknięty, ale może już komuś pomóc. Zastosowanie konkretnych rodzajów mięsa w odpowiednim momencie cyklu menstruacyjnego omawiam na aktualnym kursie ZDROWA I PIĘKNA KOBIETA.

Na zdrowie!
Monika

Aktualne kursy online:
Zdrowa i Piękna Kobieta
Cukrowy Detoks
7 Dni Łagodnego Detoksu

Nadchodzący kurs:
Detoks 21 Dni

Webinary – 5 wykładów

Zapisy i informacje: cynamonowa.pracownia@gmail.com

NEWSLETTER

Zapisz się, a otrzymasz informacje o kursach,  wpisach na blogu, FB i Insta, bezpłatnych akcjach i ciekawostki z medycyny chińskiej oraz zniżki tylko dla subskrybentów 🙂

Chwileczkę...

Dziękuję! Potwierdź teraz subskrypcję odbierając maila

Opublikowano Dodaj komentarz

CZARNA RZEPA – ZDROWIE I URODA

Oto doskonały czas na używanie czarnej rzepy! Uwielbiam to warzywo ze wszech-stron, dosłownie, bo używam wewnętrznie i zewnętrznie 🙂 To skarbiec cennych właściwości.

Z punktu widzenia biochemicznego zawiera witaminy z grupy B oraz witaminy C i A. Jest źródłem dobrze przyswajalnych pierwiastków, takich jak: potas, żelazo, magnez, cynk, siarka i wapń.  Jest bogata w substancje przeciwzapalne, przeciwwirusowe i przeciwgrzybicze, działa odkażająco, żółciotwórczo i żółciopędnie, niszczy nawet te drobnoustroje, które są odporne na antybiotyki, jest doskonała w likwidowaniu kamieni nerkowych i żółciowych, łagodzi choroby stawów. Ogólnie sprzyja zdrowiu i urodzie, a przecież o to nam chodzi!

W świetle tradycyjnej medycyny chińskiej czarna rzepa ma chłodną termikę i ostry smak (Przemiana Metalu), oczyszcza ona organizm, usuwa nadmiar gorąca i zastoju energii, szczególnie w wątrobie i pęcherzyku żółciowym, dzięki czemu odmładza, wzmacnia krew, paznokcie, ścięgna i oczy/wzrok.

Zewnętrznie czarna rzepa wykazuje wspaniałe właściwości poprawiania stanu włosów. W tym celu używam jej soku – zwykle zaczynam jesienią, kontynuuję aż do wiosny. Jasne, że czasem o tym zapominam, że nie robię tego regularnie, ale wystarczy aplikować na skórę głowy 1 raz w tygodniu przez miesiąc i już widać poprawę: włosy przestają wypadać i są lśniące, znika też łupież, wzmacniają się cebulki i ukrwienie skóry głowy, co sprzyja wyrastaniu nowych włosów, tzw. baby hair. Przy większych problemach zalecam to 2-3 razy w tygodniu. Na końcu opisuję cały zabieg.

Jak jeść czarną rzepę?

Najlepiej startą. I w małych ilościach, aby nie podrażnić przewodu pokarmowego. Ja lubię położyć ją na chlebie z twarogiem i lekko posolić, to najprostsza wersja, widoczna na zdjęciu. Można też używać w formie surówki wg Pięciu Przemian:

SURÓWKA Z CZARNEJ RZEPY
M – Niedużą rzepę obierz ze skórki, zetrzyj na tarce,
W – posól,
D – dodaj parę kropel soku z cytryny, kwaśną śmietanę lub jogurt (ilość taka, aby Ci odpowiadał smak, dodawaj więc po łyżeczce),
O – ciut kurkumy,
Z – kminku mielonego, możesz na tym zakończyć lub osłodzić nieco całość i dodać trochę startej marchwi.

Wymieszaj.
Możesz zjeść surówkę na drugie śniadanie lub do ciepłego obiadu, aby była równowaga Yin i Yang. Wieczorem już nie polecam.
Osoby, które często odczuwają zimno, powinny jeść czarną rzepę na surowo bardzo rzadko, z uwagi na jej ochładzającą termikę.

A teraz wisienka na torcie, czyli:

SOK Z CZARNEJ RZEPY NA WŁOSY

Wyciśnij sok z rzepy. Ja robię to w sokowirówce. Ale kiedyś ścierałam na drobnej tarce i wyciskałam sok przez gazę. Uwaga na dłonie – jeśli masz skaleczenia, sok może podrażnić skórę (użyj lateksowych rękawiczek kuchennych).
Sok z jednej sztuki mieści się w filiżance, tak jak to widać na zdjęciu.

Przygotuj sobie czepek foliowy albo reklamówkę (taką w miarę cienką i ma się zmieścić na Twojej głowie, więc najpierw przymierz), wacik lub płatek kosmetyczny, duży ręcznik, po czym udaj się do łazienki.
Wacikiem wmasuj sok z rzepy w skórę głowy, miejsce przy miejscu, a na końcu rozprowadź po włosach.

Bonus! Możesz delikatnie posmarować sobie brwi, tylko uwaga, żeby nie spłynęło do oka, bo będzie szczypać ;)) To dla tych osób, które chcą brwi wzmocnić i mieć nowe włoski.

Teraz zawiń włosy w folię, potem w ręcznik i… wytrzymaj, bo po chwili zacznie bardziej lub mniej szczypać. Nie poddawaj się, to tylko oczyszczanie skóry głowy, cebulek i porów, taka renowacja 😉 Dasz radę! 10-15 minut wystarczy.
A teraz umyj włosy i poczuj różnicę.

Opublikowano 6 komentarzy

HASHIMOTO – ASPEKTY FIZYCZNE I PSYCHICZNE

W tym artykule połączyłam informacje ze współczesnej dietetyki z medycyną chińską. Piszę, go zainspirowana wykładem, na którym byłam, prowadzonym przez Karolinę Nowak, psychodietetyka. Kilka osób prosiło, abym podzieliła się tym co wiem. Od siebie dodałam rozważania w aspektach psychologii i fizjologii TCM. Temat jest zaledwie przeze mnie dotknięty, ale wierzę, że może komuś pomóc.

Hashimoto to ogólnoustrojowa choroba autoagresji, autoimmunologiczne zapalenie tarczycy. Cierpi na nią 14% społeczeństwa, są to głównie kobiety. 90% pacjentek z Hashimoto ma stwierdzoną niedoczynność tarczycy.

Co ma wpływ na rozwój choroby wg zachodniej medycyny?
Czynniki genetyczne, przebyte infekcje wirusowe, bakteryjne, palenie papierosów, nadmierny stres, alergeny pokarmowe, niedobór selenu z jednoczesnym nadmiarem jodu, niedobór białka, niedobór węglowodanów (w tym pełnoziarnistych), złe odżywianie (przetworzona żywność, długie okresy głodu lub przejadanie się), przemarzanie, alkohol, nadmiar ćwiczeń, tabletki antykoncepcyjne, urazy fizyczne, choroby nerek i wątroby, zaburzenia flory jelitowej, RZS.

Jak możesz sprawdzić stan tarczycy?
Zrób badanie TSH, FT3, FT4, anty-TPO, anty-TG, USG tarczycy.

Objawami Hashimoto i niedoczynności tarczycy są:
zmęczenie, stany depresyjne, zamglone myślenie, podpuchnięte oczy, obrzęk wola, chrypka, drażliwość, brak koncentracji, suchość i ból gardła, trudności w przełykaniu, wypadanie włosów, zwolnione bicie serca, sucha skóra,  przybieranie na wadze, nieregularna i/lub bolesna menstruacja, łatwe marznięcie, problemy z zajściem w ciążę, zaparcia, skurcze i osłabienie mięśni, podwyższony poziom cholesterolu, genetyczne skłonności do cukrzycy i chorób tarczycy.

EMOCJE I NARZĄDY

Medycyna chińska widzi powiązanie powyższych objawów z wątrobą, a konkretnie z jej zastojem, zarówno na planie fizycznym i duchowym. Same nazwy „choroba autoagresji” i „niedoczynność” wskazują na to, że ciało atakuje samo siebie i że czegoś jest za mało. Wątroba wskazuje na związaną z nią ściśle emocję: złość. Jeśli popatrzymy na statystyki która płeć choruje na Hashimoto najczęściej, dużo się rozjaśnia: choroba ta dotyka głównie kobiety. Im większy problem z wyrażaniem złości, z asertywnością, z wyznaczaniem granic, z wyrażaniem tego co nam „leży na wątrobie”, tym gorzej. Organ ten jest wybitnie wrażliwy na zawirowania emocjonalne. Claude Diolosa, współczesny lekarz TCM, uważa, że 11 minut kłótni wymaga kilku dni dochodzenia do równowagi. A co jeśli kłócisz się codziennie…? Agresja rozpala wątrobę, co powoduje apodyktyczność, niecierpliwość, nadmierną ambicję, rywalizację, przemoc. Z kolei brak wyrażania złości, tłumienie jej prowadzi do jej zdołowania i blokady. Stąd krok do depresji i płaczliwości. Złość, która nie jest wyrażona w sposób adekwatny, autentyczny, zawsze prowadzi do zaburzeń. Gdy czujesz, że narasta ona w Tobie, nie reaguj od razu, obserwuj i przekształć ją: w słowa (na głos lub na papierze), działanie, ruch, głębokie oddychanie, twórczość, grę na instrumencie, śpiew, taniec lub inne formy, które przyniosą ulgę i rozproszą nagromadzoną emocję.

Trzeba też zauważyć związek Hashimoto z nerkami i nadnerczami. One z kolei wiążą się z lękiem oraz mobilizacją. Zatem sam strach, czy stres, nie powoduje jeszcze niczego złego, wszak ma on chronić nas przed niebezpieczeństwem, a także stymulować do przezwyciężania ograniczeń. Dopiero Twoja interpretacja sytuacji sprawia, że coś Cię wykańcza psychicznie lub daje Ci siłę. To Twoje nastawienie to czyni. Jeśli uczucie lęku towarzyszy stale, wydziela się hormon stresu, który w nadmiernej ilości przyczynia się do wyczerpywania nadnerczy i nerek oraz esencji życiowej Jing. Gdy kończy się zapas Jing, umierasz. Im więcej lęku w Tobie, im więcej zagrożeń widzisz, tym szybsze starzenie się, mniejsza odporność, mniej sił do życia, kurczenie się. Trzymaj nerki w cieple, jedz i pij na ciepło, ogranicz lub wyklucz nabiał, zrezygnuj z cukru. To pierwsze kroki do ich wzmocnienia.

Nasuwa mi się jeszcze jedna rzecz: ponieważ tarczyca i wątroba mają powiązanie z gardłem, ma to ścisły związek z komunikacją. Zastanów się: jak komunikujesz innym to co myślisz, czujesz, czy umiesz wyrażać uczucia, także żal, smutek, czy umiesz wymagać, prosić o to czego potrzebujesz, czego chcesz, czy umiesz prosić o pomoc? Czy często masz zaciśnięte gardło? Czy tam zatrzymujesz słowa lub łzy?

ODŻYWIANIE

To co jesz, chorując na Hashimoto, ma – obok emocji – kolosalne znaczenie. Przede wszystkim Twoje pożywienie musi być naturalne i działać przeciwzapalnie.

Trzeba wspomnieć o goitrogenach. Są to składniki wolotwórcze, antyodżywcze, hamujące wchłanianie składników odżywczych z pożywienia i zaburzają pracę tarczycy. Aby zmniejszyć ich ilość należy je gotować bez przykrycia, rozdrabniać i kroić.

Duże ilości goitrogenów:
kapusta, brokuły, brukselka, kalafior, gorczyca, soja, mleko sojowe, rzodkiewka.

Małe ilości goitrogenów:
chrzan, jarmuż, kalarepa, brzoskwinia, gruszka, orzeszki ziemne, szpinak, truskawki, rzepa, brukiew, kasza jaglana.

Jeśli masz Hashimoto lub niedoczynność tarczycy i bierzesz leki rano (wskazane jest przyjmowanie ich na pusty  żołądek), to unikaj jedzenia poniższych produktów na śniadanie, ponieważ zaburzają wchłanianie lekarstw:
błonnik, soja, mleko, preparaty z wapniem (należy odczekać 3 godziny), suplementy żelaza (tu też poczekaj 3 godziny).

Zielona herbata hamuje funkcje tarczycy – możesz wypić 1 szklankę.

Rozważ dietę bez glutenu, ale nie wykluczaj od razu wszystkiego co go zawiera. Wyklucz najpierw pszenicę i zobacz jak się czujesz. Możesz też zrobić testy.

Produkty zalecane:
warzywa i owoce ogółem – przyrządzane na ciepło, ciepła i gorąca woda do popijania, ryby (sardynki, szprotki, śledzie, tuńczyk), owoce morza, ziemniaki, zboża bezglutenowe i własne pieczywo na zakwasie, kiszonki, jajka, oleje nierafinowane, mięso dobrej jakości w małych ilościach, masło, orzechy, grzyby, stwia i ksylitol – do słodzenia, herbata czarna, czerwona, kelp, przyprawy w smaku gorzkim i ostrym (ale nie zbyt pikantnym!).

Produkty zalecane rzadko:
nabiał, brokuły, brukselka, kalafior, kapusta, rzepa gotowana, kasza jaglana (wcześniej trzeba ją moczyć kilka godzin i gotować bez przykrycia – pozbywasz się goitrogenów), wątróbka drobiowa i cielęca, rośliny strączkowe, rafinowane oleje, ryby wędzone, miód, syrop klonowy, herbata zielona, kawa (najlepiej gotowana).

Produkty niewskazane:
fast foody, cukier, pieczywo kupne, napoje gazowane, margaryny i tłuszcze nasycone trans (są w wielu słodyczach i gotowych daniach), wysoko przetworzone jedzenie, gotowe dania przemysłowe, produkty prosto z lodówki, jedzone na zimno, zimne napoje, lody, mrożonki, soja i produkty sojowe, wędliny kupne, konserwy i inne produkty z puszek, kostki rosołowe i inne poprawiacze smaku, dania z mikrofalówki.

AKTYWNOŚĆ I ODPOCZYNEK

Ostatnia sprawa ważna w leczeniu Hashimoto i chorób tarczycy to harmonia między aktywnością (Yang) a odpoczynkiem (Yin). A zatem naturalny ruch, najlepiej na świeżym powietrzu, gimnastyka sprawiająca radość. Dobrze też działa rozciąganie. Nieprawdą jest, że trzeba mocno się zmęczyć i spocić, by być w formie. Wyczerpujący trening prowadzi wręcz do blokad w meridianach, a to krok do chorób. Energia ma płynąć swobodnie i taki też powinien być ruch naszego ciała – swobodny i radosny. Tyczy się to wszystkich innych aktywności w ciągu dnia: cokolwiek robisz, stale się rozluźniaj i działaj swobodnie. Jeśli masz pracę siedzącą, zmieniaj pozycje, co godzinę wstań i rozruszaj ciało. Ma być przepływ energii.

Odpoczynek jest ważną częścią dnia. Dobrze jest choć na chwilę zrelaksować się z zamkniętymi oczami i prostym kręgosłupem ok. 12:00 (uspokajasz serce), a potem, gdy jest minimum wątroby – pomiędzy 13 a 15:00, najlepiej na leżąco. Jeśli nie masz czasu, zostaw sobie leniuchowanie w tych godzinach na weekend.

TRYB  ŻYCIA – ZALECENIA

Podsumowując, sprawą kluczową w leczeniu Hashimoto jest przywrócenie ogólnego dobrostanu psychofizycznego, zbudowanie spokoju wewnętrznego, zadbanie całościowe – od odżywiania po emocje. Aby wzmocnić organizm, z tarczycą, wątrobą i nerkami na czele, zastosuj te zasady:

– budź się między 5 a 7:00, a najlepiej wstań do godziny 6:00 – to pobudza do prawidłowego wypróżnienia, daje energię na cały dzień
– po przebudzeniu oddychaj głęboko i nastaw się pozytywnie, podziękuj, że żyjesz i za co tam chcesz
– na czczo wypij 1-3 szklanki bardzo ciepłej, przegotowanej wody
– zrób mały rozruch, chociaż 5 minut  – to może być rozciąganie, parę asan jogi, ryty tybetańskie, tai-chi, qi gong albo własna gimnastyka intuicyjna,
– zjedz ciepłe śniadanie
– pomiędzy posiłkami pij ciepłą wodę lub inne ciepłe napoje
– spaceruj
– wizualizuj dobre rzeczy
– jedz naturalne i kolorowe pożywienie
– otaczaj się kolorami, ubieraj się kolorowo, użyj również czerni – to wzmacnia nerki
– często patrz na zieleń natury – to koi wątrobę
– używaj naturalnych kosmetyków (wątroba nie znosi wszelkiej chemii i toksyn)
– ogranicz korzystanie z ekranów (smartfon, tablet, komputer, TV), natomiast co najmniej godzinę po przebudzeniu i 2-3 godziny przed snem nie korzystaj z nich wcale
– ostatni lekki i ciepły posiłek (zupa, duszonka) zjedz o 18-19:00 – to pozwoli na strawienie kolacji i regenerację wątroby (między 1 a 3:00 w nocy) i pęcherzykowi żółciowemu – partnerowi wątroby (23 – 1:00)
– kładź się najpóźniej o 22:00, a jeśli masz bardzo mało energii, nawet o 20:30 – 21:00
– wygrzewaj nerki w ciepłej kąpieli, chroń przed zimnem plecy, aż do pośladków, a zimą najlepiej do kolan
– korzystaj z masaży, chociaż raz w miesiącu (masaż ogólny, pleców, refleksologia stóp, dłoni i twarzy)
– chociaż raz w tygodniu rób automasaż stóp – intuicyjnie lub kierując się wskazówkami dostępnymi w Internecie
– wiosną i jesienią rób łagodne oczyszczanie organizmu, które wzmocni odporność (patrz tutaj)
– w miarę możliwości skorzystaj z akupunktury w celu usunięcia blokad w meridianach, znajdź dobrego specjalistę z polecenia.

Nie myśl o chorobie jak o wrogu, którego trzeba zwalczyć – kierujesz wtedy dodatkową agresję wobec siebie. Choroba to informacja o tym co się dzieje w całej Twojej istocie psychofizycznej.  Twoje ciało próbuje sobie poradzić najlepiej jak umie z tym, co się z nim dzieje. Wesprzyj siebie. Spróbuj myśleć w kategoriach „chcę” i „mogę”, zamiast „muszę”. Nie bierz na siebie za dużo. Zamiast martwić się, szukaj rozwiązań. Jeśli nie masz na coś wpływu, zostaw to, niech życie samo rozwiąże problem, zaufaj. Potraktuj siebie jak bliską osobę, której chcesz pomóc. Znajdź wyrozumiałość dla siebie i innych. Odżywiaj się naturalnie, gotuj, ruszaj się, oddychaj, kochaj, bądź tu i teraz, uśmiechaj się, ale też pilnuj swoich granic. Mów co czujesz. I wyraź złość! Asertywnie. Bo możesz. Bo chcesz 🙂