PLACKI ZIEMNIACZANO-MARCHWIOWE
Z – Do 1 kg utartych ziemniaków zetrzyj 2 średnie marchewki, dodaj pół łyżeczki kminku, 3 jajka,
M – startą lub drobniutko pokrojoną dużą cebulę i 4-5 wyciśniętych ząbków czosnku, szczyptę pieprzu czarnego, pół łyżeczki imbiru, pół łyżeczki gałki muszkatołowej,
W – płaską łyżkę soli i trochę Vegety do smaku, dobrze wymieszaj,
D – następnie skrop całość 1 łyżeczką soku z cytryny (mój patent zapobiegający zbyt szybkiemu czernieniu masy ziemniaczanej), dodaj 3 łyżki mąki pszennej, szczyptę bazylii,
O – pół łyżeczki kurkumy,
Z – szczyptę słodkiej papryki, 1 łyżkę mąki ziemniaczanej lub kukurydzianej,
M – na koniec pieprz,
w – ewentualnie sól do smaku.
Wymieszaj i smaż na tłuszczu – ja preferuję połączenie pół na pół dobrego oleju nierafinowanego i oliwy z oliwek.
Placki są naprawdę pyszne – w sezonie jesiennym zamiast marchewki dodaję dynię. Można przegryzać je kiszonym ogórkiem własnej roboty lub popijać/polewać jogurtem ziołowym (przepis w “Kuchni polskiej…” str.93).
A teraz propozycja kolejnej potrawy ziemniaczanej, czyli pieczonki w dwóch wersjach:
PIECZONKI – wersja I
Takie pieczonki robiło się i robi do dziś w moim domu rodzinnym, a podany tu przepis (oczywiście zmodyfikowany “po mojemu”) to ilość, z której najedzą się 4 głodne osoby 🙂
Potrzebujesz:
ok. 2,5 -3kg ziemniaków pokrojonych w talarki
1 dużą poszatkowaną cebulę
9 pokrojonych ząbków czosnku
ok. 30 dag kiełbasy w półplasterkach
ok. 20 dag pokrojonego wędzonego boczku
mieszankę ziołową
5-litrowe naczynie żaroodporne z pokrywką
9-10 łyżek oleju/oliwy
Mieszanka ziołowa:
W – 1,5 łyżki soli, 1 łyżeczka Vegety
D – 1/2 łyżeczki bazylii, 1/2 łyżeczki drobno pokrojonej natki pietruszki,
O – 1/2 łyżeczki kurkumy, 2 łyżki stołowe majeranku,
Z -1 łyżeczka kminku, 1/2 łyżeczki słodkiej papryki,
M – 1/2 łyżeczki imbiru, 1/2 pieprzu czarnego, 1/3 łyżeczki pieprzu Cayenne.
Wkładaj do naczynia kolejne warstwy po trochu z każdego produktu:
O – boczek
Z – ziemniaki
M – cebula i czosnek, mieszanka ziołowa
W – kiełbasa
I znów boczek, ziemniaki itd.
Na koniec polej wszystko, z wierzchu i po bokach olejem.
Piecz w piekarniku w 180 st. ok. 1 godziny, ale w połowie czasu (po 30 minutach) delikatnie przemieszaj wszystko, tak, by ziemniaki z dołu znalazły się na górze i piecz kolejne pół godziny.
PIECZONKI Z INDYKIEM – wersja II
Dla osób, które nie mogą spożywać wieprzowiny wymyśliłam wariant z indykiem.
Ok. 0,5 kg piersi z indyka umyć, osuszyć, pokroić w kostkę i przesmażyć na oleju na złoty kolor. Przekładać następnie w naczyniu:
Z – ziemniaki,
M – cebula, indyk, czosnek, mieszanka,
Z – i znów ziemniaki, mieszanka, itp. itd. a na końcu olej.
Piec w ten sam sposób.
Pozdrawiam! 🙂
Od jakiegoś czasu gotuję wg pięciu przemian i kilka spotkanych do tej pory książek wskazywało, że słodka papryka jest w przemianie ognia, a nie ziemi jak w przepisie na pieczonki a majeranek- w przemianie metalu, a nie ziemi jak w przepisie. Podobnie z kminkiem – spotkałam się z interpretacją, że jest on z przemiany metalu, a nie ziemi. Jak zatem jest?
Słodka papryka gorzka? Ciekawostka! :)Pani Marto, najlepiej jest próbować samemu. Oczywiście ja też na początku wzorowałam się na innych autorach, kiedy nie miałam jeszcze zaufania do własnego zmysłu smaku. I rzeczywiście, różnie jest w różnych książkach. Dlatego trzeba zdać się na własną intuicję i własny… nos! Dla mnie te przyprawy, które Pani wymieniła tak właśnie smakują. Proszę próbować i samej oceniać :)Pozdrawiam serdecznie!
Placki według tego przepisu były moja pierwszą potrawa przygotowaną zgodnie z PP – wychodzą pyszne 🙂
Prawda? 🙂 Polecam też w okresie jesiennym marchew zamienić na DYNIĘ, smak i jakość są równie niepowtarzalne!Proszę dzielnie kontynuować drogę Pięciu Przemian, pozdrawiam serdecznie 🙂
w przepisie pieczonka z kiełbasą i boczkiem brak przemiany drzewa, chyba ,że uznamy że bazylia jest D w mieszance ziołowej. jestem początkująca dlatego pytam anka