Witajcie po dłuższej przerwie!
Mamy już lato pięcioprzemianowe (o tym zrobię osobny wpis), zatem czas na przysmaki z fermentowanego mleka.
Dziś podam przepis na zrobienie własnego jogurtu bogatego w kultury bakterii i to nie byle jakie. W kupnych jogurtach mamy zwykle (jeśli w ogóle mamy) jedną zaledwie kulturę. W moim jest ich 5. Wybrałam jogurt dobry dla alergików, wspomagający pracę jelit i całego organizmu.
Co jest potrzebne, by zrobić jogurt moim sposobem?
– starter z kulturami bakterii (zakwas) (ja zapłaciłam 7,50 zł)
– 2 litry mleka pasteryzowanego, ale NIE UHT! czyli takie, które ma krótki termin przydatności do spożycia (ok. 5 zł)
Starter zakupiłam w sklepie ze zdrową żywnością. Są różne rodzaje, w sklepie powinna być ulotka z opisami, wiec wybieracie sobie rodzaj startera jogurtowego (jest ich kilka o zróżnicowanych składach, w tym specjalistyczne) lub starter na zrobienie kefiru (to mój kolejny cel). Starter to malutki pojemniczek z proszkiem. Wystarcza na zrobienie 2 litrów jogurtu.
WYKONANIE JOGURTU:
1. Jeden litr mleka schowaj do lodówki, drugi zagotuj do wrzenia. Zdejmij kożuch, wymieszaj razem zimne i gorące mleko – w ten sposób uzyskasz idealną temperaturę do wymieszania z zakwasem. Pamiętaj, by zakwasu nigdy nie mieszać z gorącym mlekiem. Temp. ok. 40 stopni jest najbardziej optymalna.
2. Otwórz pojemniczek ze starterem (zakwasem), wlej do środka mleko, zamknij i wymieszaj energicznie. Wlej zawartość do garnka z mlekiem. Ja dla pewności powtarzam zabieg.
3. Wymieszaj dokładnie całość. Przelej teraz mleko z zakwasem do dużego naczynia szklanego bądź ceramicznego. Zamknij je. Ja używam kamionki, którą przykrywam talerzykiem. Następnie owiń naczynie kocykiem lub ręcznikiem i postaw w ciepłym miejscu, gdzie jest stała temperatura i nie ma przeciągów. Ja chowam do piekarnika, owinąwszy uprzednio w kocyk, co widać na zdjęciu 😉
4. Odczekaj od 6 do 10 godzin i gotowe! Uważam, że najlepszy jest po 10 godzinach, ale Ty sprawdź samodzielnie.
A to mój jogurt po 10 godzinach 🙂
Przelewam go potem do dwóch litrowych słoików i przechowuję w lodówce.
Z jogurtu, który otrzymasz, odlej 1 szklankę i to będzie Twój starter (zaczyn) na kolejne 2 litry jogurtu. Można tak robić przez kolejne 2-3 razy, potem już dobrze jest kupić następny, świeży starter z kulturami.
Smacznego i na zdrowie! 😀
Zrobiłam jogurt wg. Pani przepisu. Wyszedł pyszny. Zastanawiam się jednak, czy nie uprościć tej procedury i nie zrobić go bezpośrednio w słoiku? Efekt jak myślę ten sam a mniej do zmywania:) Pozdrawiam
Tak, faktycznie można tak zrobić – że też sama o tym nie pomyślałam 😀 Ten garnek kamionkowy tak mi zapadł w głowie, bo kojarzy mi się z fermentowaniem. Wcześniej były robione w nim ogórki. Dzięki za podpowiedź, pozdrawiam!
Świetne ten przepis, na pewno skorzystam 🙂
Zapraszam również do mnie, po różne ciekawe inspiracje.
czy mogłaby Pani zdradzić markę tego zaczynu?
Firma VIVO 🙂
Robię sama jogurt od dwóch lat. Jak mi się skończyła zakwaska spróbowałam zrobic z dodatkiem jogurtu bio. Mam wypróbowane (pycha) z jogurtu activia, jogurt- bio z bakomy,i inne.
Oczywiście najlepsze i najzdrowsze ze startera!!!!
Mój mąż wszystko upraszcza i jak robi sam to odlewa po pół litra z kazdej butelki mleka ( 2 butelki) gotuje i dolewa wypełniając butelki + starter lub jogurt . I tym sposobem nie trzeba zmywać.(ha,ha-ale wymyslił !)
Zakwaska starcza na długo – aż przestaje działać!!! Jogurt też.
U mnie zakwaska działała chyba ze 3 miesiące. Nawet jak jogurt trochę skisnie to następny bedzie pyszny.
Mam duzą frajdę z tym jogurtem. Uzywam do zup, sałatek, koktajli owocowych. Rzadko w ogóle uzywam śmietany. Zawsze w domu jest jogurt. Pozdrawiam
Wspaniale, pozdrawiam!