Opublikowano 16 komentarzy

Kruche słodkie Pięć Przemian

Przyznaję się bez bicia: ja również uległam słodkiej potrzebie… Wczorajszym chłodnym, lecz cudnie rześkim, popołudniem wpadłam do siostry z dzieciakami, a ta od progu zagoniła mnie do roboty! Cel: kruche domowe ciasteczka.
Oblizawszy się łakomie, przepis oceniwszy, poczyniłam w nim stosowne zmiany, po czym do pomocy przy siostrzanych wypiekach się zabrałam.
A szło to tak:
KRUCHE CIASTECZKA
Na stolnicę wysyp:
D – 0,5 kg mąki pszennej (biała pół na pół z razową),
O – dodaj ok. pół łyżeczki kurkumy,
Z – pół szklanki cukru brązowego,
Z – 1 całą paczkę miękkiego masła extra,
Z – 3 żółtka,
Z – sporo cynamonu
(sporo to rzecz względna – ja cynamon lubiąc, po prostu radośnie sypnęłam tak, że po zagnieceniu ciasto miało ciemniejszy kolor – Ty dodaj wedle potrzeb własnych),
M – nieco mniej imbiru, ale co najmniej płaską łyżeczkę,
M – kardamonu – pół łyżeczki,
W – dwie szczypty soli.

Wszystko zagniataj ręcznie, niezbyt długo, dopóki ciasto nie stanie się gładkie. Wałkuj kawałki podsypując mąką na niezbyt cienkie placki, w których następnie wycinaj różne kształty foremkami.
Wypiekaj w 170-180’C, najlepiej na górnej półce, do momentu, kiedy się zarumienią.
Nie podaję dokładnego czasu – różnie jest w różnych piekarnikach (oczywiście najlepsze są gazowe – chodzi o Ogień). Trza ciacha podglądać i w porę wyciągać.

Do takich ciasteczek kawa gotowana jak znalazł i grzech obżarstwa wybaczony 🙂
Smacznego!!!